Prawie każdemu z nas zależy na tym, aby mieć jak najniższy poziom tkanki tłuszczowej. Problem polega na tym, że mamy niewielkie szanse na to, aby sprawdzić ile tłuszczu mamy w ciele.
Poziom tłuszczu u zdrowych i młodych ludzi, przyjmuje następujące wartości:
kobiety 20-30%
mężczyźni 10-20%
Oczywiście istnieją różnice osobnicze, ale taką normę przyjmuje się w fizjologii.
Istnieje wiele metod na sprawdzanie zawartości tkanki tłuszczowej w ciele, ale większość z nich leży poza naszym dostępem, a te z których możemy skorzystać są mało wiarygodne.
Możliwe metody podane są w kolejności od najmniejszych szans zastosowania do największych(od największej dokładności do najmniejszej):
fMRI-pozytronowy rezonans magnetyczny (bardzo drogie i niedostępne)
DEXA-czyli absorpcjometria podwójnej energii promieniowania rentgenowskiego(nikłe szanse)
densytometria-pomiar gęstości ciała, dzięki ustaleniu, ilości wody jaką zanurzona osoba będzie wypierać(bardzo dokładne, będąc pomysłowym fizykiem da radę zrobić w domowych warunkach)
fałdomierz(stosunkowo łatwa dostępność, umiarkowana pracochłonność, bo trzeba podstawiać wartości do wzorów)
impedancja elektryczna czyli waga łazienkowa z Tesco lub bardziej zaawansowane przyrządy(cena od 150 do kilkunastu tysięcy złotych, mało rzetelne wartości)
Co zatem można zrobić?
Pomierzyć obwody i porobić sobie zdjęcia.
Potrzebny będzie centymetr krawiecki i aparat cyfrowy. Mierzymy obwód klatki piersiowej, ramienia(pomiędzy barkiem a łokciem), pasa, bioder i uda i zapisujemy to sobie. Następnie rozbieramy się do bielizny i prosimy kogoś bliskiego aby zrobił nam trzy zdjęcia. Przodem, bokiem i tyłem.
Po upływie dwóch, trzech tygodni wszytko powtarzamy. Zdjęcia i pomiary muszą być zawsze robione o w tych samych porach dnia, co poprzednie.
Zdjęcia najlepiej robić wieczorem, dokładnie w tym samym miejscu, ze światłem padającym z góry, tak aby widoczny był światłocień.
Pomiary najlepiej robić na czczo i mierzyć dokładnie te same miejsca.
Porównujemy wymiary i zdjęcia z poprzednimi i widzimy w którą stronę zmierzamy. Całą procedurę możemy powtarzać co 2-3 tyg i stale porównywać wyniki z wcześniejszymi. Do dzieła.
źródło:
Maciej Krysiak
„Fizjologia sportu” K.Birch
Znaczniki
kształtowanietłuszcz