Podsumowanie: Czy istnieje najlepszy trening na świecie? Odpowiedź znalazłem zupełnie przypadkowo, tam gdzie się jej zupełnie nie spodziewałem.
Pytanie o najlepszy trening
To trudne pytanie ganiało za mną od lat. Zbierałem i czytałem metry sześcienne publikacji sportowych, ćwiczyłem w najdziwniejszych miejscach i rozmawiałem z zawodnikami przeróżnych dyscyplin sportowych. Jeśli tylko widziałem faceta albo babkę o pięknym wyglądzie, to od razu bombardowałem ich pytaniami w stylu: Ile tego robisz ? Jak często? Jakim ciężarem? Wszystko po to, żeby znaleźć odpowiedź na nurtującą mnie zagadkę.
Zebrałem taką ilość wiedzy (najczęściej niepotrzebnej) i nabrałem tylu wątpliwości, że przez kilka lat nie byłem w stanie ćwiczyć z jakąkolwiek przyjemnością. Później zaczął się czas kontuzji. Powód był ten sam. Odwieczne pytanie o najlepszy trening brzęczało w uszach. Jeśli za dużo myślisz nie możesz dobrze działać. Co z tego, że to wiem. Wiedzieć nie znaczy umieć.
Pytania wracały: może najlepsze będą ciężkie ciągi …? może trening gimnastyczny…? może jeszcze lepiej gdyby wszystko było razem…?
Odpowiedź w książce
Problem decyzyjny, trochę bolesnych kontuzji a ja ciągle byłem w martwym punkcie. Mogę powiedzieć, że dałem już sobie spokój z odpowiedzią na nurtujące mnie pytanie, aż tu nagle…Pewnego dnia będąc w księgarni, wziąłem do ręki książkę, która niemal na pewno była adresowana do kobiet. Z przodu książki rysunek uśmiechniętej pani. Okładka informowała, że autorka poszukując harmonii życiowej spotkała się z wyjątkowymi (czytaj wybitnymi) przedstawicielami swoich profesji. Spis treści zapowiadał, że książka traktuje o żywieniu, relaksie i ćwiczeniach.
Przeczytałem kilka fragmentów. Parę zdań o relaksie i zdrowych bakteriach jelitowych-w sumie nic nowego. Już miałem odłożyć książkę. Jeszcze jeden ruch ręką i trafiłem na pewien akapit w części poświęconej treningom. Gdy czytałem te kilka zdań, wiedziałem, że to jest to. Udało mi się znaleźć odpowiedź na to najważniejsze pytanie.
Fragment, który opisuję, prezentuje rozmowę telefoniczną autorki z trenerka personalną. Pisarka, zadaje trenerce pytanie: „ Jaki jest najlepszy trening na Świecie?”. Trenerka odpowiada najlogiczniej jak się da: TEN KTÓRY ZROBIŁAŚ !
Bingo ! Ten który zrobiłaś, zrobiłeś. Bingo, o to chodziło.
Rozwiązanie
To jedyna słuszna odpowiedź. Najlepszy trening, to ten który zrobiłeś lub zrobiłaś. Nie ma lepszego i nigdy nie będzie. Przestań się zastanawiać ile, jak często, w jakim tempie? Po prostu zrób trening. W domu, na dworze, w fitness klubie. Z ciężarkami lub biegowy. Zrób go, a będzie to najlepszy trening na Świecie.
Znaczniki
motywacjasukcestrening